środa, 27 sierpnia 2014

5

Bardzo chciała się ruszyć lecz jej całe ciało nic z tym nie robiło.Była pewna ,że wygląda jak idiotka, w połowę zgięta i patrząca tępo w górę.Jej znajomi nic nie zauważyli ,byli zbyt pochłonięci słuchaniem profesora.Przez myśl dziewczyny przeszło aby im to powiedzieć ale stwierdziła ,że zrobi za duże zamieszanie a z drugiej strony obawiała się czy aby na pewno nic jej się znów nie przywidziało.
Zastanawiało ją to czemu miałaby upozorować własną śmierć ?
Po jakieś chwili otrząsnęła się i wyprostowana usiadła na swoim miejscu.
Do końca zajęć nie potrafiła się skupić cały czas jej własne myśli ją rozpraszały.
Dziewczyna nie ośmieliła się spojrzeć ponownie za siebie.
-Na dzisiaj to wszystko,miłego dnia-powiedział facet po 40-stce.

niedziela, 10 sierpnia 2014

4.

Słodko spałam gdy nagle usłyszałam krzyk z dołu chwilę mi to zajęło a zorientowałam się ,że owy  dźwięk należał do mojej mamy.Ospale wstałam z łóżka.Przetarłam oczy i ruszyłam do łazienki.
Zdjęłam z siebie piżamę i weszłam pod prysznic.Wtarłam w ciało  żel pod prysznic o zapachu bananowym.Już po chwili rozkoszowałam się tym pięknym zapachem.Zakręciłam kurek i wyszłam z kabiny.Owinęłam się ręcznikiem i stanęłam przed lustrem.Sięgnęłam po szczoteczkę i pastę.Szybko umyłam zęby i weszłam do garderoby po przygotowane już CIUCHY.Związałam buty i znów weszłam do łazienki.Sięgnęłam po małą kosmetyczkę i wyjęłam z niej tusz,puder oraz błyszczyk.Zrobiłam makijaż i znów pochowałam kosmetyki do torebeczki.Chwyciłam za kosmetyczkę i schowałam ją jeszcze do walizki.Rozejrzałam się czy na pewno wszystko wzięła.Schowałam jeszcze telefon do kieszeni i wyszłam z pokoju.Zeszłam na dół i ruszyłam do kuchni.Spotkałam tam swoich rodziców.
-Walizka jest już do zniesienia -powiedziałam do ojca i usiadłam na krześle wypijając szklankę soku pomarańczowego.