sobota, 29 marca 2014

2.

 Tydzień Później

Weszłam do pomieszczenie które miało być niby moim pokojem.Rozejrzałam się i dostrzegłam..
ściany które pokryte był jasno różową farbą a niekiedy dało się zauważyć pasma odcieniu fioletu.
Łóżku było niedaleko okna i ustawione bokiem do drzwi wejściowych.Na szafkach było dużo zdjęć ale część z nich była pusta a ja czułam ,że były tu ważne dla mnie fotografie ale przecież to tylko moje przeczucia.Reszta pokoju wyglądała przeciętnie,nic specjalnego.
Usiadłam na łóżku i oglądając uważnie każdy skrawek pokoju próbowałam sobie coś przypomnieć,ale jak na razie nic nie szło.Czułam się strasznie...zastanawialiście się jak to jest nie pamiętać swojego życia ? Możliwe ,że też się nie zastanawiałam,lecz skąd ja mam to wiedzieć.

niedziela, 2 marca 2014

1.

...pędzący z przeciwka pojazd uderzył z wielką siłą w samochód dziewczyny.Mimo prób Jazmyn straciła panowanie nad kierownicą jak i całym autem.Krzyk wydobył się z ust dziewczyny w momencie gdy srebrny Lexus odbił się od rogu krawężnika i upadł,zostając na dachu.Łzy ciekły po twarzy dziewczyny...a ból nie był do opanowania.Gdy dziewczyna była pewna ,że to już koniec białe volvo zatrzymało się tak ,że było w zasięgu wzorku szatynki.Nie minęła minuta jak pojazd zaczął pędzić wprost na zniszczone auto.
Uderzył po raz kolejny spychając maszynę wprost na drzewo.Dziewczyna wciąż kontaktowała ze światem,choć jej cierpienie było na najwyższym poziomie.Nie czuła prawej nogi,z jej czoła sączyła się czerwona ciecz.Ból głowy był nie do wytrzymania a łzy spływały po poranionych policzkach 19-latki.
Zebrała w sobie wszystkie siły i mocnym ruchem otworzyła zgniecione drzwi.Wyswobodziła się z pasów i przeczołgała na zewnątrz.

sobota, 1 marca 2014

Prolog

Dziewczyna zeszła po schodach kierując się do drzwi wejściowych.Nogi zrobiły jej ulubione beżowo-czarne koturny a sama ona była odziana w sukienkę którą dostała od swojego chłopaka.
Dziewczyna uśmiechała się jak tylko pomyślała sobie o jego brązowych tęczówkach i dłoniach które zawsze ją obejmowały.Mimo jego licznych zalet miał i wady...zdecydowanie największą było to ,że miał skłonności do narkotyków.Nie to ,że ćpał cały czas....po prostu niekiedy lubił trochę oderwać się od rzeczywistości.Mimo ,że za każdym razem był w niebie gdy blondynka była obok niego.
Był już wieczór a dziewczyna niedawno dostała telefon od Justina,więc postanowiła szybko do niego pojechać.Na ogół nocowała u niego więc nie było przeszkody.Razem ze znajomymi często urządzali małe domówki tylko w ich gronie.Bo tylko w tym ograniczonym towarzystwie czuli się dobrze.
Niestety rodzice dziewczyny nie popierali jej decyzji względem znajomych.A co dopiero gdy mowa była o jej obiekcie zauroczeń.Państwo Palvin uważali chłopaka za zwykłego ćpuna podobnie było z resztą jej przyjaciół.Mimo zapewnień ze strony córki oni nie potrafili się względem nimi przekonać.Nie mogli jej mówić z kim ma się zadawać..nie była ich małą córeczką lecz już dojrzałą kobietą.Dziewczyna nie miała jeszcze skończonych 20 lat choć do jej urodzin zostało pół roku.
-A ty gdzie się wybierasz ?
Przed dziewczyną stanęła jej matka zakładając dłonie na pierś.
-Jadę do Justin'a-oznajmiła szybko
-Znowu się schlejecie,niech zgadnę i będziesz u niego nocować ?
-Jeśli zajdzie potrzeba to tak
-Nie wiesz w co się pakujesz dziewczyno.Za kilka lat skończysz...
-Nie kończ -przerwała jej córka-Papa
-Jeszcze wspomnisz moje słowa.
Zdenerwowana Jazmyn wyszła z domu trzaskając głośno drzwiami.
Nienawidziła kiedy jej matka oceniała jej chłopaka nawet go dobrze nie znając.
W jej oczach nałóg chłopaka się nie liczył.Nie ćpał na okrągło i nie widziała w tym nic złego.
Kochała go i wiedziała ,że jeśli powiedziałabym mu aby przestał się "truć" zrobił by to.

Wsiadła do swojego samochodu i spokojnie wyjechała na ulicę.Już na początku drogi sięgnęła do przycisku którym uruchomiła radio.
Uśmiech pojawił się na jej twarzy gdy tylko rozpoznała melodie jej ulubionej piosenki.
Była zarówno jej jak i jego ulubionym utworem.
-So what's it gonna be now?
Girl, I'm tryna wake up in it
So don't fall asleep now
Girl, I'm tryna wake up in it
Fall asleep, fall asleep now
Girl, I'm tryna wake up in it
Fall asleep, fall asleep now
Girl, I'm tryna wake up in it-Zaczęła śpiewać wczuwając się w rytm melodii.

Piosenka dobiegła końca a dziewczyna była zaledwie mile od domu chłopaka.
Już nie mogła się doczekać aż go zobaczy cały dzień spędzili oddzielnie ze względu na naukę szatyna.
No właśnie za niedługo zaczynają się studia.A całą ich paczka idzie na jedną uczelnie która każdemu z nich pasowała.
Cała jej przyszłość liczyła obecność Justina jak i Ryana,Chris'a,Chaz'a i jej przyjaciółek.Cailin i Amy.
Nie wyobrażała sobie życia bez chłopaka w którym tak zakochała się bez pamięci,
Dziewczyna była już niedaleko kiedy jej telefon zaczął dzwonić.
Nie była zwolenniczką rozmów za kółkiem więc chwilę myślała nad odebraniem telefonu.
Wyciągnęła go zręcznie z kieszeni i kątem oka odczytała "Justin"
Kiedy miała już go odłożyć ten wyślizgnął jej się z rąk i upadł na siedzenie obok.
Dziewczyna schyliła się aby podnieść urządzenie.
Gdy już wyprostowana usiadła przed sobą zobaczyła dwa duże światła ciężarówki pędzącej prosto na nią....


~**~

Mamy prolog...nadzieje jest ,że spodoba wam się fabuła nowego opowiadania i będziecie go chętnie komentować.... ♥