sobota, 1 marca 2014

Prolog

Dziewczyna zeszła po schodach kierując się do drzwi wejściowych.Nogi zrobiły jej ulubione beżowo-czarne koturny a sama ona była odziana w sukienkę którą dostała od swojego chłopaka.
Dziewczyna uśmiechała się jak tylko pomyślała sobie o jego brązowych tęczówkach i dłoniach które zawsze ją obejmowały.Mimo jego licznych zalet miał i wady...zdecydowanie największą było to ,że miał skłonności do narkotyków.Nie to ,że ćpał cały czas....po prostu niekiedy lubił trochę oderwać się od rzeczywistości.Mimo ,że za każdym razem był w niebie gdy blondynka była obok niego.
Był już wieczór a dziewczyna niedawno dostała telefon od Justina,więc postanowiła szybko do niego pojechać.Na ogół nocowała u niego więc nie było przeszkody.Razem ze znajomymi często urządzali małe domówki tylko w ich gronie.Bo tylko w tym ograniczonym towarzystwie czuli się dobrze.
Niestety rodzice dziewczyny nie popierali jej decyzji względem znajomych.A co dopiero gdy mowa była o jej obiekcie zauroczeń.Państwo Palvin uważali chłopaka za zwykłego ćpuna podobnie było z resztą jej przyjaciół.Mimo zapewnień ze strony córki oni nie potrafili się względem nimi przekonać.Nie mogli jej mówić z kim ma się zadawać..nie była ich małą córeczką lecz już dojrzałą kobietą.Dziewczyna nie miała jeszcze skończonych 20 lat choć do jej urodzin zostało pół roku.
-A ty gdzie się wybierasz ?
Przed dziewczyną stanęła jej matka zakładając dłonie na pierś.
-Jadę do Justin'a-oznajmiła szybko
-Znowu się schlejecie,niech zgadnę i będziesz u niego nocować ?
-Jeśli zajdzie potrzeba to tak
-Nie wiesz w co się pakujesz dziewczyno.Za kilka lat skończysz...
-Nie kończ -przerwała jej córka-Papa
-Jeszcze wspomnisz moje słowa.
Zdenerwowana Jazmyn wyszła z domu trzaskając głośno drzwiami.
Nienawidziła kiedy jej matka oceniała jej chłopaka nawet go dobrze nie znając.
W jej oczach nałóg chłopaka się nie liczył.Nie ćpał na okrągło i nie widziała w tym nic złego.
Kochała go i wiedziała ,że jeśli powiedziałabym mu aby przestał się "truć" zrobił by to.

Wsiadła do swojego samochodu i spokojnie wyjechała na ulicę.Już na początku drogi sięgnęła do przycisku którym uruchomiła radio.
Uśmiech pojawił się na jej twarzy gdy tylko rozpoznała melodie jej ulubionej piosenki.
Była zarówno jej jak i jego ulubionym utworem.
-So what's it gonna be now?
Girl, I'm tryna wake up in it
So don't fall asleep now
Girl, I'm tryna wake up in it
Fall asleep, fall asleep now
Girl, I'm tryna wake up in it
Fall asleep, fall asleep now
Girl, I'm tryna wake up in it-Zaczęła śpiewać wczuwając się w rytm melodii.

Piosenka dobiegła końca a dziewczyna była zaledwie mile od domu chłopaka.
Już nie mogła się doczekać aż go zobaczy cały dzień spędzili oddzielnie ze względu na naukę szatyna.
No właśnie za niedługo zaczynają się studia.A całą ich paczka idzie na jedną uczelnie która każdemu z nich pasowała.
Cała jej przyszłość liczyła obecność Justina jak i Ryana,Chris'a,Chaz'a i jej przyjaciółek.Cailin i Amy.
Nie wyobrażała sobie życia bez chłopaka w którym tak zakochała się bez pamięci,
Dziewczyna była już niedaleko kiedy jej telefon zaczął dzwonić.
Nie była zwolenniczką rozmów za kółkiem więc chwilę myślała nad odebraniem telefonu.
Wyciągnęła go zręcznie z kieszeni i kątem oka odczytała "Justin"
Kiedy miała już go odłożyć ten wyślizgnął jej się z rąk i upadł na siedzenie obok.
Dziewczyna schyliła się aby podnieść urządzenie.
Gdy już wyprostowana usiadła przed sobą zobaczyła dwa duże światła ciężarówki pędzącej prosto na nią....


~**~

Mamy prolog...nadzieje jest ,że spodoba wam się fabuła nowego opowiadania i będziecie go chętnie komentować.... ♥


7 komentarzy:

  1. O jennyyy...Jak ja mam już dość opowiadań z takim "o maj gasz bed boj cheche" Justinem -.-

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej fajnie się zapowiada. A mam pytanie co stało się z poprzednim opowiadaniem?

    OdpowiedzUsuń
  3. 1.Wiktoria...tutaj nie ma złego Justina jedynie co on ćpa ale szybko to się zmieni...Poczekaj aż blog się rozwinie a potem go skrytykuj ! -.-
    2.Niestety dałam mojemu małemu braciszkowi do zabawy myszkę..miałam włączonego blogspot'a i zaznaczoną jedną notkę bo chciałam ją zmienić...mój tata włączył mu tą myszkę i nw jakim cudem młody mi usunął..A przecież na dziecko nie można się gniewać więc wpadłam na pomysł...

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ^^ bede czytac :p czekam na nastepny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest świetny! :)

    zapraszam na 3 rozdział :) http://selena-and-justin-lovestory.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń